play hard ♥ stay cute
so let's talk about...
Monika 'Moń' Mielczarek. Absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Smolenia w Bytomiu. Od września 2014 Pani Socjolog - absolwentka socjologii ogólnej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Aktualnie studentka studiów II stopnia zarządzania w Wyższej Szkole Bankowej w Chorzowie.
Skąd pomysł na „zabawę” w fotografa ? Zaczęło się od od pierwszej cyfrówki sony. Zawsze obserwowałam ojca z jaką pasją i zaangażowaniem robi zdjęcia i sama też chciałam spróbować. Co prawda mój tata czysto hobbistycznie interesuje się fotografią, a ja jak córeczka tatusia chciałam robić to co on. Pewnego razu kiedy moja fascynacja zaczęła się pogłębiać - dorwałam Zenita TTL. Świetny sprzęt. Z tym, że jeszcze nie miałam przyjemności wywołać zdjęć z kliszy, która jest już chyba pełna (tu pojawia się problem, gdyż aparat ma zepsuty mechanizm, który ma pokazywać ilość zdjęć jaka pozostała do końca).
W tej chwili współpracuję z Nikonem D3000. Lubię ten sprzęt, w sam raz na moje możliwości zarówno finansowe jak i te związane z tym, że ze mnie fotograf amator. Pracuję z podstawowym obiektywem 18-55 VR i od niedawna z Tamronem 70-30. Przed Nikonem miałam do czynienia z Canonem Eos 1000d i Sony A300. Na tą chwilę marzy mi się obiektyw stałoogniskowy 50mm.
Na zakończenie chciałabym zaznaczyć, że zdjęcia robię dla siebie, dla własnej satysfakcji i satysfakcji osoby, którą fotografuję (jeśli chodzi o portrety). Nie nazywam siebie profesjonalistką, bo nią nie jestem, doświadczenie cały czas nabywam (mam za sobą sesję weselną, fotografie na imprezach sportowych), w każdym razie to co robię sprawia mi przyjemność. A jeszcze większą przyjemność sprawia mi radość osób, którym się podobają moje prace.
Rysunki, obrazy, ilustracje, grafiki – skąd to się wzięło ? Rysować lubiłam od najmłodszych lat, nigdy jednak nie chodziłam na żadne kursy ani warsztaty. Uczyłam się obserwując czyjeś prace, potem sama próbowałam coś tworzyć, na zasadzie nauki na błędach. Jeśli mam problem pytam "wujka google", tam zawsze się znajdą jakieś tutoriale, więc tak naprawdę cały czas się uczę. Rzadko jestem całkowicie zadowolona z moich prac. Lubię poznawać nowe techniki i eksperymentować z nimi. Wiem, że tak naprawdę za mało czasu poświęcam na „tworzenie” przez co nie jestem perfekcyjna, mam swój styl i on mi wystarcza. Nie wiążę przyszłości z ów „talentem”. Jeśli chodzi o grafiki, to również jestem samoukiem i w tej dziedzinie udało mi się zrobi plakaty na imprezy. loga, wzory koszulek i ulotek. Reszta prac to raczej wyniki nudy. :)
*W nagłówku jest nutka autoironii, głównie w wyrazie "artystka". Jest to celowy zabieg, którego celem jest prowokacji hejterów, których jest nie mało w tym cyber świecie. :*
W razie pytań pisać na: [email protected] l
f a c e b o o k | i n s t a g r a m
Skąd pomysł na „zabawę” w fotografa ? Zaczęło się od od pierwszej cyfrówki sony. Zawsze obserwowałam ojca z jaką pasją i zaangażowaniem robi zdjęcia i sama też chciałam spróbować. Co prawda mój tata czysto hobbistycznie interesuje się fotografią, a ja jak córeczka tatusia chciałam robić to co on. Pewnego razu kiedy moja fascynacja zaczęła się pogłębiać - dorwałam Zenita TTL. Świetny sprzęt. Z tym, że jeszcze nie miałam przyjemności wywołać zdjęć z kliszy, która jest już chyba pełna (tu pojawia się problem, gdyż aparat ma zepsuty mechanizm, który ma pokazywać ilość zdjęć jaka pozostała do końca).
W tej chwili współpracuję z Nikonem D3000. Lubię ten sprzęt, w sam raz na moje możliwości zarówno finansowe jak i te związane z tym, że ze mnie fotograf amator. Pracuję z podstawowym obiektywem 18-55 VR i od niedawna z Tamronem 70-30. Przed Nikonem miałam do czynienia z Canonem Eos 1000d i Sony A300. Na tą chwilę marzy mi się obiektyw stałoogniskowy 50mm.
Na zakończenie chciałabym zaznaczyć, że zdjęcia robię dla siebie, dla własnej satysfakcji i satysfakcji osoby, którą fotografuję (jeśli chodzi o portrety). Nie nazywam siebie profesjonalistką, bo nią nie jestem, doświadczenie cały czas nabywam (mam za sobą sesję weselną, fotografie na imprezach sportowych), w każdym razie to co robię sprawia mi przyjemność. A jeszcze większą przyjemność sprawia mi radość osób, którym się podobają moje prace.
Rysunki, obrazy, ilustracje, grafiki – skąd to się wzięło ? Rysować lubiłam od najmłodszych lat, nigdy jednak nie chodziłam na żadne kursy ani warsztaty. Uczyłam się obserwując czyjeś prace, potem sama próbowałam coś tworzyć, na zasadzie nauki na błędach. Jeśli mam problem pytam "wujka google", tam zawsze się znajdą jakieś tutoriale, więc tak naprawdę cały czas się uczę. Rzadko jestem całkowicie zadowolona z moich prac. Lubię poznawać nowe techniki i eksperymentować z nimi. Wiem, że tak naprawdę za mało czasu poświęcam na „tworzenie” przez co nie jestem perfekcyjna, mam swój styl i on mi wystarcza. Nie wiążę przyszłości z ów „talentem”. Jeśli chodzi o grafiki, to również jestem samoukiem i w tej dziedzinie udało mi się zrobi plakaty na imprezy. loga, wzory koszulek i ulotek. Reszta prac to raczej wyniki nudy. :)
*W nagłówku jest nutka autoironii, głównie w wyrazie "artystka". Jest to celowy zabieg, którego celem jest prowokacji hejterów, których jest nie mało w tym cyber świecie. :*
W razie pytań pisać na: [email protected] l
f a c e b o o k | i n s t a g r a m